7 lipca - spotkanie z książką Kiran Milwood Hargrave

"Kobiety z Vardø", które królowały zarówno w tytule, jak i w całej powieści Kiran Milwood Hargrave, zawładnęły również naszym czasem podczas lipcowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki.

Doświadczone przez los i patriarchalny układ społeczny swoich czasów, przekazały – poprzez karty książki – swoim następczyniom dość smutne przesłanie, że kobiety chyba nigdy nie uwolnią się od konieczności udowadniania swojej oczywistej wartości w oczach świata. Taki wniosek stał się punktem odniesienia dla szerszej dyskusji, jaka wywiązała się w trakcie spotkania. Czytelnicy doceniali spójność stylu autorki z krajobrazem książki - nie tylko tym mroźnym i nieprzyjaznym w tle akcji, ale również ukazanym w surowości obyczajów, lapidarności dialogów i prostym podejściu do życiowych trudów bohaterek powieści. Potoczystość akcji przy jednoczesnej lakoniczności wypowiedzi sprawiły, że książkę czytało się po prostu dobrze, chociaż świadomość prawdziwości wydarzeń w niej przedstawionych mogła zmrozić krew w żyłach. Gdyby zakończyć dyskusję nad powieścią smutną konkluzją, że żaden wytwór ludzkiej wyobraźni nie jest lepszym bohaterem horroru, niż sam człowiek, można by wpaść w pesymizm; na szczęście tak wiele wątków przewinęło się w trakcie rozmowy, że spotkanie – jak zwykle – zakończyło się w miłej atmosferze i z życzeniami udanego letniego wypoczynku.